sobota, 11 kwietnia 2015
Takie tam bazgroły...
Hej, dziś pokaże wam moje ostatnie amatorskie rysunki mam ich nie wiele jednak podziele się nimi z wami.
niedziela, 22 marca 2015
Moje zdanie na temat filmu "Zbuntowana" UWAGA SPOJLERY DO WIERNEJ
Hej, dzisiaj tj 22.03 2015 r. byłam na filmie zbuntowana. Moja reakcja jak wyszłam z sali "wszystko zepsuli". Film bardzo odbiega od książki współczuje pani, która obok mnie siedziała bo co chwila z tatą(którego wciągnęłam w niezgodną i teraz kończy wierną, współczuje mu, ) takie zdanie "ale w książce było inaczej, [...]". Ogólnie film spoko tylko dla sezonowca a nie dla osoby która przeczytała książkę. Pomieszali sceny i wzięli trochę z wiernej, dla mnie bez sensu. Zmienili treść wiadomości i całą akcję z Tris w erudycji. Przecież tam badali jej mózg, szukali czynnika sprawiającego, że niezgodni są inni a nie próbowali otworzyć pudełko. I czuję nie dosyt Fourtris, w książce było ich zdecydowanie więcej. Jednak podchodząc do filmu jako odrębnej kategorii podobał mi się. Bardzo mnie boli to, że tak bardzo pozmieniali boję się co zrobią z wierną. Ciekawe czy zmienią scenę ze śmiercią Tris. To bardzo możliwe jak nie dali sceny z serum serdeczności w zbuntowanej za co miałam ochotę zabić reżysera. Jednak pomimo tych zmian nie pobiło rekordu czyli ekranizacji Percy'ego Jackson'a i chyba jeszcze długo nic nie pobije. Nadal miotają mną sprzeczne emocje bo zepsuli to i co tu dużo gadać.
A teraz kilka zdjęć.
A i jeśli ktoś dzisiaj w Arkadii widział taką ciemną-blondynkę w warkoczu, szarej bluzie z trzyokim psem i w błękitnych spodniach to ja.
A teraz kilka zdjęć.
Moja ręka i pseudorysunek |
Ja jestem w klasie matematycznej :3 |
No w sumie tak to wygląda |
Bo Cztery czekoladowego ciasta się nie zabiera |
Dobranoc wszystkim <4
sobota, 28 lutego 2015
sobota, 17 stycznia 2015
Skończyłam czytać "Wierną" . Uwaga!! Post zawiera spojlery dotyczące serii"Niezgodna"!!!
Hej, dzisiaj chciałam wam napisać o moich uczuciach związanych z zakończeniem książki pt. "Wierna". A więc tak (wiem nie zaczynamy zdania od "a więc" ale musiałam) 2 dni temu skończyłam czytać "Wierną" i jak zaczęłam ryczeć przy scenie w laboratorium to z każdą przeczytaną stroną mi się nasilało. Potem jeszcze siedziałam z 10 minut przy włączonym świetle płacząc. Jakąś 1h później stwierdziłam, że muszę się uspokoić. Zanim znalazłam coś co by mnie uspokoiło minęło około 10 minut. Aby opanować emocje zaczęłam odrabiać matematykę i robić angielski. Jak już opanowałam emocje dopiero zasnęłam. Rano obudziłam się na kacu(książkowym oczywiście). Cały dzień chodziłam przybita i nie mogłam przeczytać nawet fragmentu tekstu z podręcznika na polskim. Dopiero dzisiaj się trochę z tego otrząsnęłam. W życiu nie przepłakałam tyle czasu z powodu książki co po "Wiernej". No i jeszcze mam dla was kilka obrazków.
Pewnie teraz pomyślicie sobie, że jestem przewrażliwionym książkoholikem i jest to w sumie prawda.
Zebrało mi się na płacz jak zobaczyłam |
Płacze... |
Takie prawdziwe... |
Poprawiacz humoru :) |
Znowu coś na poprawę humoru... |
Dobra padłam... |
Pozdrawiam A.
Subskrybuj:
Posty (Atom)